GTWb – Akcja LXXVII „Bariera”/Action LXXVII „Barrier”

Bariera, a nawet blokada. W mojej głowie.

Długo nie mogłem wpaść na pomysł akcyjnego wpisu. Myślałem o Wiśle…

Barrier, even blockade. In my head.

I couldn’t find any idea of action post. I thought about Vistula…

jako barierze między bogatszymi, a…

as a barrier between better- and…

biedniejszymi dzielnicami, ale statystki nie bardzo to potwierdzają.

worse-off districts, but statistics do not confirm it strongly enough.


Wobec tego będzie erzac – barierka tramwajowa.

So there will be an ersatz – a tram barrier.

Ten wpis został opublikowany w kategorii Uncategorized i oznaczony tagami , , , , , , , , , , , , . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

8 odpowiedzi na GTWb – Akcja LXXVII „Bariera”/Action LXXVII „Barrier”

  1. Warszawista pisze:

    To, co dla jednych jest barierą, to dla innych jest łącznikiem . Najlepszym przykładem w Warszawie jest Wisła.

    Dzielnice wchodzące w skład prawobrzeżnej Warszawy wiele dzieli, ale czy to są bariery? Osobiście, mimo, że tam nie mieszkam, to najbardziej lubię Szmulki. Tam przynajmniej w dalszym ciągu większość przestrzeni miejskiej jest otwarta dla wszystkich.

    Z drugiej strony blokowiska lewej strony np Kabaty to dla mnie jakaś farsa. Wszystko zamknięte, zagrodzone i chronione jak Fort Knox. Złota bariera.

  2. hanula1950 pisze:

    Bardzo fajny pomysł to zdjęcie barierki tramwajowej.

  3. hanula1950 pisze:

    Chciałam zrobić barierki i poręcze w metrze, ale zapomniałam …

  4. lavinka pisze:

    No, nie trzeba jechać aż na Kabaty, coraz więcej zwykłych osiedli się grodzi, bo dzięki temu mają spokój z żulią na ławkach. Taki klimat.

    • filipadmin pisze:

      A jakby tak budować kamienice z podwórkami studniami i dawać w bramach mieszkania cieciom? Nie trzeba by było grodzić i klimatycznie by było. Jak przed wojną.

  5. torowy pisze:

    Wisła nie jest barierą. Mieszkałem po obu stronach i nie ma z tym problemu, że teraz jestem po prawej stronie.

    • filipadmin pisze:

      Mi chodziło z jednej strony otakie nastawienie wielu ludzi z warszawskiej strony „Jadę na Pragę. Lepiej być tam tylko za dnia”. Nawet to, że w świadomości wielu osób to co po prawej stronie Wisły to Praga, a nie Grochów, Saska Kępa, Tarchomin, Gocław, Szmulki tip. itd. pokazuje jakąś barierę.
      Z drugiej strony, jesli spojrzeć np. na liczbę urzęów centralnych, to też się okazuje, że praska strona jest inna.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *