Dokładnie siedem lat temu, 20 stycznia 2007 r., zrobiłem poniższe zdjęcia rozbiórki byłego Centralnego Dworca Pocztowego. Co prawda nie był to obiekt wpisany do rejestru zabytków, ale jednak kawał historii Warszawy, więc w myślach przekląłem Pocztę Polską, że chce go całkiem rozebrać pod budowę nowej siedziby głównej. Jak czas pokazuje, moje ówczesne „Stop!” okazało się nad wyraz skuteczne…
It was exactly seven years ago, on January 20th 2007, when I took these pictures of former Central Postal Railway Station’s demolition. Though it wasn’t recognised as historic monument but it was an important part of Warsaw’s history, so I silently cursed the Polish Post for demolishing it completely to construct its new HQ. As you may see today, „Stop!” from then has been surprisingly effective…
Tez mówiłam STOP.
Nie zabytek, ale zabytek.
Zwiedzałam, mam sporo fotek.
Pozdrawiam.
Miłego dnia.
Pozostają tylko fotografie. Jednak czy można ten proces zatrzymać i czy warto? Wchodząc w buty właścicieli takich działek odpowiedź jest jednoznaczna.
Z drugiej strony jest architekt i urbanista miejski. Tego rodzaju wyburzenia powinny być oficjalnie wyjaśniane i być zgodne z planem rozwoju miasta.
Lista do wyburzeń w Warszawie jest bardzo długa. Najciekawsze jest to, że już zostały wyburzone obiekty, które wybudowano po 1989 roku (Mercure), a kolejne z najnowszych czeka ten sam los w najbliższej przyszłości.
I do dziś pustka w tym miejscu. Pewnie za jakiś czas wyrośnie uroczy biurowiec z plastiku i aluminium.
Jak dla mnie to mogliby wyburzyć niemal wsyztsko wybudowane pomiędzy 1985-2000 rokiem.